Forum Nowe lepsze forum Strona Główna
Teledyski
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nowe lepsze forum Strona Główna -> Filmiki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mk6




Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/15

PostWysłany: Wto 15:32, 26 Gru 2023    Temat postu:

DEICIDE - Bury the Cross...With Your Christ
https://www.youtube.com/watch?v=9Pj67ZU89i4
Dostępny na YT po zalogowaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MinMincer
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/15

PostWysłany: Czw 9:35, 28 Gru 2023    Temat postu:

mk6 napisał:
DEICIDE - Bury the Cross...With Your Christ

Kawałek w sumie OK, ale właściwie od „Serpents of the Light” słyszymy to na każdej płycie. Melodyjki wpadające w ucho, podśpiewujący Benton i do tego obowiązkowe rymy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk6




Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/15

PostWysłany: Czw 17:16, 28 Gru 2023    Temat postu:

MinMincer napisał:
mk6 napisał:
DEICIDE - Bury the Cross...With Your Christ

Kawałek w sumie OK, ale właściwie od „Serpents of the Light” słyszymy to na każdej płycie. Melodyjki wpadające w ucho, podśpiewujący Benton i do tego obowiązkowe rymy.

Niestety, zgadza się. Kolejne albumy do kilkukrotnego przesłuchania i zapomnienia. Jedynie przy "The Stench of Redemption" zatrzymałem się nieco dłużej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MinMincer
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/15

PostWysłany: Czw 22:54, 28 Gru 2023    Temat postu:

mk6 napisał:
Niestety, zgadza się. Kolejne albumy do kilkukrotnego przesłuchania i zapomnienia. Jedynie przy "The Stench of Redemption" zatrzymałem się nieco dłużej.

Podobnie ja choć zastanawiam się dlaczego, bo na dziś ten album dla mnie nie różni się bardzo od na ten przykład „Insineratehymn” choć wtedy rzeczywiście miałem wrażenie, że po kilku słabszych płytach wreszcie nagrali coś świetnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk6




Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/15

PostWysłany: Pią 0:18, 29 Gru 2023    Temat postu:

MinMincer napisał:
mk6 napisał:
Niestety, zgadza się. Kolejne albumy do kilkukrotnego przesłuchania i zapomnienia. Jedynie przy "The Stench of Redemption" zatrzymałem się nieco dłużej.

Podobnie ja choć zastanawiam się dlaczego, bo na dziś ten album dla mnie nie różni się bardzo od na ten przykład „Insineratehymn” choć wtedy rzeczywiście miałem wrażenie, że po kilku słabszych płytach wreszcie nagrali coś świetnego.

Na ten czas była, jak dla mnie, mocno odmienna. Pewnie głównie za sprawą nowych gitarzystów, w szczególności solowych popisów Santolli, choć trudno zaprzeczyć, że i Owen wniósł nieco świeżości. Swoją drogą, jak przeczytałem, że Santolla dołącza do zespołu, to jakoś mi się to nie układało biorąc pod uwagę jego wiarę. Ale ogólnie płyta na plus. "Insineratehymn" to album, którego prawie nie znam. Przesłuchałem może 2-3 razy, tak mi nie podszedł. Niewiele więcej słuchałem "In Torment in Hell". Może warto nadrobić, choć jakoś piszę to bez entuzjazmu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MinMincer
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/15

PostWysłany: Sob 11:16, 30 Gru 2023    Temat postu:

mk6 napisał:
Na ten czas była, jak dla mnie, mocno odmienna. Pewnie głównie za sprawą nowych gitarzystów, w szczególności solowych popisów Santolli, choć trudno zaprzeczyć, że i Owen wniósł nieco świeżości.

I wszyscy tak to wówczas tłumaczyli, pewnie zresztą słusznie.
mk6 napisał:
"Insineratehymn" to album, którego prawie nie znam. Przesłuchałem może 2-3 razy, tak mi nie podszedł.

Dla mnie ten album jeszcze nie był taki zły, a takie kawałki jak „Bible Basher”, „Standing in the Flames” czy „The Gift That Keeps On Giving” naprawdę dawały radę. Tym bardziej jeśli porównamy ten album z kolejnym, chyba najsłabszym w calej dyskografii Deicide, wspomnianym przez Ciebie „In Torment In Hell”. Przesłuchałem go raz, nawet nie jestem pewien czy dotrwałem do końca.
I właściwie od kilku albumów z każdym jest tak, że przesłucham kilka razy i zapominam. Deicide dawno temu połknął swój ogon i już raczej nic się nie zmieni. Pozostaje powrócić do początków, bo te były wyśmienite.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mk6




Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/15

PostWysłany: Nie 12:24, 31 Gru 2023    Temat postu:

MinMincer napisał:
I właściwie od kilku albumów z każdym jest tak, że przesłucham kilka razy i zapominam. Deicide dawno temu połknął swój ogon i już raczej nic się nie zmieni. Pozostaje powrócić do początków, bo te były wyśmienite.

Trudno zaprzeczyć. Pamiętam, jeszcze "Serpents..." męczyłem dosyć namiętnie, choć długo nie mogłem się przekonać do produkcji, brzmienia tego albumu. Potem, jak piszesz, pojedyncze przesłuchania, za wyjątkiem "The Stench...". Jednak sobie przypomnę "Insineratehmn", a nuż choć trochę się przekonam? Na "In Torment..." raczej się nie zbiorę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MinMincer
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/15

PostWysłany: Nie 15:00, 07 Sty 2024    Temat postu:

mk6 napisał:
Trudno zaprzeczyć. Pamiętam, jeszcze "Serpents..." męczyłem dosyć namiętnie, choć długo nie mogłem się przekonać do produkcji, brzmienia tego albumu.

Do dziś pamiętam mój pierwszy kontakt z tym albumem. Poleciałem kupić w dniu premiery, ale czasy były jakie były i trochę przyszło mi poszukać, ale udało się. W domu włączyłem i po pierwszych dźwiękach odpadłem. Przez długi czas ta płyta, a dokładniej kaseta, nie wychodziła z magnetofonu. Dziś nie daję rady jej słuchać przez nieprawdopodobnie chujową produkcję właśnie. W dalszym ciągu lubię posłuchać „Serpents of the light”, „Bastard of Christ”, „Blame it on God” czy „Slave to the cross”, ale cała płyta meczy na dłuższą metę.
mk6 napisał:
Potem, jak piszesz, pojedyncze przesłuchania, za wyjątkiem "The Stench...". Jednak sobie przypomnę "Insineratehmn", a nuż choć trochę się przekonam? Na "In Torment..." raczej się nie zbiorę.

U mnie jest teraz podobnie jak ze wspomnianą powyżej „Serpents of the light”. Są kawałki których z chęcią posłucham, ale tyle wystarczy. Na cały album szkoda mi czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nowe lepsze forum Strona Główna -> Filmiki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13
Strona 13 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Digital Dementia © 2002 Christina Richards, phpBB 2 Version by phpBB2.de
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
 
Regulamin